W piękną pogodę i powietrzu pachnącym lasem - zebrane 5
prawdziwków,
podgrzybki o mniejszych rozmiarach i trochę malutkich
opieniek. Kilka godzin spaceru w poszukiwaniu grzybków jadalnych, co nie jest takie łatwe, bo wysypy już za nami. Niestety coraz trudniej z chodzeniem, bo często jest to slalom między gałęziami pozostawionymi po wycince drzew. Jest to problem dotyczący wielu lokalizacji na Mazowszu i takiego zaśmiecenia tymi ścinkami nie było nigdy dotąd...