Około 100 suchogrzybków złotawych i opruszonych i podgrzyków brunatnych, 35
borowików ceglastoporych, 2: szlachetne, 10
koźlarzy dębowych i 8 babka. 2
kanie. Las mieszany z przewagą buka.
Koszyk grzybów ciągle da się uzbierać. Co prawda o wyniku decydują suchogrzybki ( akurat ta nowa nazwa spodobała mi się 🙂) ale nie ma co marudzić. Powoli kończą się
prawdziwki. Ale jak czytam inne doniesienia to rosną, nawet w całkiem przyzwoitych ilościach 🤔 Co do suchogrzybków to są w wiele lepszej kondycji niż te w górach. Te ostatnie w większości są spleśniałe. Muszę przyznać, że na pokaźne, różnorodne zbiory mogą sobie pozwolić tylko miejscowi. Przy szlakach wyzbierane jest wszystko ale jak tylko się wejdzie kilka metrów w głąb to już na suchogrzybki można liczyć. Szczególnie pod świerkami. A w gliwickich lasach ciągle pozytywnie zaskakują mnie
ceglasie i
kozaki. Mam nadzieję, że do końca miesiąca będzie je można zbierać. Pozdrawiam 🙂