Wycieczka w dolnośląskie i grzybobranie w deszczu. 40 szt prawdziwka, 30 szt podgrzybka, 4 koźlarze babka, kolczak rudawy kilkanaście na jednym stanowisku, mnóstwo muchomorów czerwieniejących a łuszczak zmienny dosłownie co kilkanaście metrów stanowisko.
Zachciało mi się dziś dolnego Śląska i chciałem wjechać za Kamionki a tam zakaz wjazdu od 7.00 do 18.00 rajd samochodowy to trzeba mieć pecha że akurat dziś. No i trafiłem na przełęcz woliborska. Ludzi w lesie mimo padającego z przerwami deszczu mnóstwo. Za dużo nie nazbierałem, ale wycieczka była😁 trochę nadrobiłem muchomorami i łuszczakiem.