Co tak mało?A bo nie poszliśmy na grzyby😊😊tylko na relaksujący niedzielny spacer pod Równicę do "Kamienia". Więc spokojnie, leniwym krokiem najsłynniejszym czerwonym szlakiem w Polsce po górskich lasach-od niskich półłęgowych zarośli przy "rdzawym źródle" przez ładne mieszane lasy dolnego piętra, po starą wysoką buczynę. No lepszego namiaru nie można chyba podać😊chyba że GPS-a na konkretnego
prawdziwka z dokładnością do milisekund. Nie na grzyby ale z koszykiem, bo wiadomo było że oko będzie latało tu i tam 😊 Bilans nie/grzybobrania ok 25
prawdziwków, ok 50
ceglasi, ok 50
podgrzybków 10
kozaków. Amen
Pogoda mocno w kratkę, trochę słońca, więcej deszczu, ludzi sporo jak na taką pogodę, nie mieliśmy żadnych oczekiwań grzybowych, więc tylko przyjemność ze znalezienia
borowika czy
kozaka kazała nam się rozglądać. Nie chcę nawet myśleć co by było, gdybyśmy weszli w las głębiej niż na 20 metrów. 🤣 Wcześniej umówieni "chętni" na ewentualne zbiory już czekali przebierając łapkami 😊 Dokładne namiary dla tych co nie mają tyle szczęścia do grzybów co "tazoki". Pozdrowienia niech Wam las darzy