Najpierw sprawdzone miejsca, a tam prawie pusto. I sporo lasu wycięte. Przy powrocie krótki postój przed Szczekocinami w okolicach Drużykowej zupełnie spontanicznie i tam na osłodę zdrowe podgrzybki, kilka kozaków czerwonych i kilka pstrych. Dobre i to bo byłem z małym dzieckiem, które zerwałem o 5:00;) zdj wykonałem przed wejściem do lasu przy Szczekocinach