Ostatnie deszcze dały chyba dobry rezultat. Parking przy lesie pełny, więcej grzybiarzy niż grzybów, ale tylko blisko parkingu. Warto wejść głębiej w las, głównie w młodszych zagajnikach grzyby są.
Dwie osoby, 3 godziny i 6 kilometrów później rezultat całkiem zadowalający. 13 prawdziwków, 13 krasnoborowik ceglastopory, 3 koźlarz, ponad 60 maślak pstry, maślak żółty i maślak ziarnisty, prawie 60 podgrzybek brunatny, zajączek i mały siedzuń sosnowy. Było też trochę robaczywych (podgrzybki) - te zostały w lesie. Za oknem grzmi i leje, to daje nadzieję na więcej w niedalekiej przyszłości.