Park miejski czyli duży las sosnowy. Zbiór mojego taty. Od rana co chwilę pięknie pada deszcz. W przerwach jest gęsta mgła. Borowiki szlachetne pojedyncze większość zdrowych. podgrzybki brunatne po kilka większość zdrowych. Sezon zaczyna się rozkręcać. Oby tak dalej a za tydzień będzie już sporo grzybów. Ja dzisiaj w pracy tak więc odpuściłem lasy za to mój tata już drugi raz poleciał do lasu. Jutro ja sobie odbiję zaległości leśne ma padać ale z parasolem też da się do lasu wejść. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.