Okolo60
borowików ceglastoporych, 40 szlachetnych, 6
koźlarzy dębowych,
koźlarz babka i
podgrzybek brunatny. 2 różne lasy mieszane.
Oj trudno dzisiaj było. Cierpliwość została nagrodzona ale był moment, że już chciałem odtrąbić zakończenie wysypu. Trzeba się nachodzić, żeby coś nazbierać. W pierwszym lesie ponad dwadzieścia
prawdziwków w godzinę i nic więcej. W zasadzie rosły w dwóch znanych mi miejscach. Reszta lasu pusta. Dlatego przeniosłem się do drugiego. Tam na początku podobnie. Dwa małe
ceglasie i długo nic. Ale w końcu coś się ruszyło. Zaczęły się pojawiać
ceglasie i od czasu do czasu
prawdziwki. Najlepsze spotkało mnie na koniec. Postanowiłem zrobić sobie skrót przez taki zachaszony młodnik. Jak można się domyślić rosło tam pełno pięknych
ceglastoporych,
prawdziwki i te
koźlarze. Niestety trafiłem w kozi róg. Miejsce ogrodzone było siatką i musiałem się wrócić. Oczywiście znalazłem jeszcze kilka grzybów, które wcześniej przeoczyłem. Podsumowując w lesie sporo ludzi, na skraju jest mocno wybierane, trzeba szukać miejsc oddalonych albo takich gdzie nikt nie zagląda. I do tego trzeba mieć trochę szczęścia. A teraz najważniejsze - jest burza 😃⛈️ Będzie dobrze 😀