Jak mówiłem, tak zrobiłem. Poszedłem tam gdzie wczoraj planowałem, ponieważ wczoraj nie dotarłem, gdyż byłem z koszem na full. Plan wymknął się lekko z pod kontroli bo tak nie bardzo już miałem do czego zbierać na powrocie, a ładnych
prawdziwków nie odpuszczam. Jest strasznie dużo
zajączków tych marmurkowych, nie wiem jak w atlasie się zwą, te grzyby zwykle są robaczywe, ale w tym przypadku większość zdrowa. Trafiały się pojedynczo również
podgrzybki, oraz są już zalążki
maślaka żółtego, takiej drobnicy jest full. Dodatkowo wczoraj na łące widziałem 2
kanie w oddali, więc dzisiaj je zgarnąłem
Był też pan co zbierał śmieszne grzybki na tej samej łące co ja
kanie:D