Prawdziwki, trochę kozaka i podgrzybka. Jutro mają być silne opady, trzymam kciuki za deszcz. Kilka miejscówek już nie istnieje:- (, rozumiem, że trzeba sadzić młodniki, ale po wycince drzew należałoby posprzątać gałęziówkę. Jest tragedia czyste lasy zawalone gałęziami. Chyba, że mamy sobie już zbierać chrust na zimę.