Wypad 2 osób do Ruskiego Brodu w znane miejscówki potwierdził brak jakichkolwiek grzybów. W południe zmiana na niedaleką Starą Góre do zupełnie nieznanego lasu zaowocował dwoma koszami czerwonych koźlarzy, koźlarzy babka, borowików ceglastoporych, oraz niewielką ilością usiatkowanych i zwykłych prawdziwków / 8 szt./. Dodatkowo jeden maślak modrzewiowy i około 2 litrów kolczaka. Las wilgotny, ale trzeba się nachodzić trafiając na poszczególne "gniazda" grzybków.