mm — ok. 18 na godzinę
Las mieszany przewaga sosny. A w lesie ulubione buszowanie;)
jak ja lubię gdy cisza i nikogo nie ma w lesie :) co prawda lichutko grzybów
malutko ale jest ten na którego czekałam siedzuń sosnowy 1, borowik szlachetny 1 zdrowy,
i 16 ceglastoporych zdrowych... i jak na razie nic się nie zapowiada że będzie więcej...
mm — ok. 1 na godzinę
Las mieszany przewaga sosny. A dzisiejsze wędrówki
po lesie pokazały że las potrzebuje wody wszystko strzela w
lesie: ( ale na pocieszenie chociaż jeden siedzuń sosnowy :)
mm — ok. 0 na godzinę
Susza w lesie trwa nadal.
Notowania że Starej Góry dosyć optymistyczne bo kawałeczek niżej w Stąporkowie wręcz Sahara w lasach. Znane miejscówki są przesuszone, oprócz młodych malutkich kolczaków i paru panienek nic innego nie widziałem. Nawet Borowiki ceglastopore zniknęły. Jak na te porę roku wręcz depresyjnie pusto. Prognozy pogody wcale deszczów nie zapowiadają...
mm — ok. 26 na godzinę
Las mieszany brzoza i później dębowo- sosnowy. 3 osoby. 34 koźlarze czerwone, potem około 40 podgrzybków i 16 borowików.
mm — ok. 0 na godzinę
Totalny brak grzybów. Nawet psiaków nie widać. Coś ten rok nie rozpieszcza.
mm — ok. 1 na godzinę
Niby las a jednak pustynia☹ Jedynie jeden podgrzybek zajączek w lesie grabowym i kilka przysuszonych gołąbków oraz muchomorów.
mm — ok. 0 na godzinę
Człowiek to jednak głupi jest. Są doniesienia, że sucho, pustynia, grzybów brak, a i tak leci 170 km, żeby sprawdzić czy na pewno, bo wg danych meteo kilkanaście dni temu ładnie podlało. A więc sprawdziłem i niniejszym potwierdzam doniesienia, że i w jodłach, i w bukach sucho jak pieprz i grzybów nie ma. Nawet niejadalnych prawie wcale. Jedynie trochę kolczaków. Bryndza straszna. To samo w sprawdzonym po drodze lasku rydzowym. Aż takiej porażki się nie spodziewałem... 🤦♂️
mm — ok. 4 na godzinę
Nadal właściwie nic. Tylko trochę kurek.
mm — ok. 0 na godzinę
Sucho, niemiłosiernie sucho. Bez znaczenia czy na górce czy w wąwozie gdzie płynie strumyk. Nie ma nawet niejadalnych blaszkowców. Trzeba deszczu i to dużo. Dodatkowo zgubiłem nóż, ech...
mm — ok. 18 na godzinę
Wypad 2 osób do Ruskiego Brodu w znane miejscówki potwierdził brak jakichkolwiek grzybów. W południe zmiana na niedaleką Starą Góre do zupełnie nieznanego lasu zaowocował dwoma koszami czerwonych koźlarzy, koźlarzy babka, borowików ceglastoporych, oraz niewielką ilością usiatkowanych i zwykłych prawdziwków / 8 szt./. Dodatkowo jeden maślak modrzewiowy i około 2 litrów kolczaka. Las wilgotny, ale trzeba się nachodzić trafiając na poszczególne "gniazda" grzybków.
mm — ok. 20 na godzinę
Młode prawdziwki z lokatorami, kilka kurek
Młode prawdziwki z lokatorami oraz kilka kurek. W lesie sucho. Trzy godziny chodzenia skutkowały pięcioma słoikami marynowanego prawdziwka