48 borowików w tym 3 ceglastopore
5 maślaków
5 zajączków Witajcie. Dwugodzinny wypad przerodził się w eldorado. Myślałem że po niedzieli nie będzie co zbierać ale jak się dobrze poszukało i pod krzaczki schyliło to i zostało coś dla mnie. Kilkanaście maluchów pewnie wyrosło dopiero wczoraj ale większość grzybów to było jednak sprzed weekendu.
Taka dygresja: Kiedyś na jednej polanie zebrałem wszystko co było do wzięcia czyli około 20-30 borowików. Na następny dzień nie mogłem oczom uwierzyć bo w tych samych miejscach wyrosły nowe, duże okazy. W 24 godziny. Myślę że były dla nich odpowiednie warunki tamtej nocy czyli temperatura i wilgotność bo po jedej dobie znowu zebrałem cały koszyk z tej samej polany.
W każdym razie dzisiejszy wypad był bardzo owocny.
Pozdrawiam wszystkie leśne stwory🤗