Powtórka z wczoraj, tym razem miałem więcej czasu i poszedłem w dalsze miejscówki namierzone 2 lata temu. Wtedy nie było grzybów, więc dziś emocje były duże. Efekty takie, jak w pierwszym dopisku. Ogólnie
prawdziwki są, w większości "podliściowe", ale z tych zostawionych wczoraj żaden się nie uchował. Presja jest niemożliwa. W ciągu 1,5 godziny 19 prawoków, jeden
podgrzybek złotawy czy jak on tam się teraz nazywa, dwa
ceglasie, 5
muchomorów czerwieniejących i 3 gołąbki zielonawofioletowe.