Witam leśnych ludzi. Las sosnowy bory. Na buszowaniu trzy i pół godziny. W lesie nie ma nic. Ściółka wysuszona na wiór trzeszczy pod nogami. W ciągu 39 dni raz padało i dwa razy pokropiło. Deszcze omijają mój region. To jakąś kara tylko za co???Zazdroszczę waszych zbiorów. Ja dziś na trzy i pół godziny maszerowania dwie kurki i żadnego innego grzyba nie widziałem. Smutne to. Za to drwa na chrust rżną na potęgę. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych pełnych koszyków życzę. A może za jakiś czas u mnie się zacznie choć deszczu nadal nie widać.