Na początek gratuluję wszystkim dobrych zbiorów. Ja niestety takich nie miałam, może w moich miejscówkach wysyp się spóźnił. Znaleźliśmy trochę prawdziwka, podgrzybka i malutkich maślaków. Wszystko zdrowe. W lesie sucho i bardzo dużo ludzi. Po kilku godzinach wracając do domu weszliśmy na chwilę w Wałbrzyskie lasy ale i tam szału nie było. Pozdrawiam i życzę jak zawsze udanych łowów.