Dzisiaj zmiana planów i wycieczka na Zywieszczyznę. Kawka w plecaku, kosze odkurzone i fru w drogę. Pogoda w sam raz nie za ciepło, nie za zimno, pod koniec zbiorów lekki deszcz nas złapał. Las piękny, jodły, brzozy, buki. Razem z mężem i pieselkiem znaleźliśmy 200
koźlarzy pomarańczowożółtych, ok 20
borowików, parę
maślaków i ceglastych. Muszę przyznać, że Beskid Żywiecki jest piękny.