Miało być pół godzinki, zeszło do dwóch :) We dwoje, pierwszy las dębowy, same
zajączki, ale zdrowe, młode i takie śliczniutkie, głównie w krzewinkach jagód, między nimi ze dwa
podgrzybki brunatne. Drugi las, mieszany, nieco dalej, same
prawdziwki, przedszkolaki i młodzież i ten cudowny zapach lasu... 🌲