50 to tak bardzo bardzo ostrożnie ☺️ i zachowawczo. Dostojny górski las jodłowo - bukowo - modrzewiowy z domieszką starej brzozy. Stromy i dość wymagający ( w kwestii chodzenia ☺️ ) Piękne
borowiki szlachetne - ok 25 sztuk, co najmniej 200
koźlarzy, ok 20
borowików ceglastoporych, ok 10
podgrzybków, kilka
koźlarzy pomarańczowożółtych, kilka
kurek, jeden
siedzuń jodłowy. Obciach z foliówką zaliczyłem bo koszyk zapełnił się błyskawicznie a koszulki jako "anuszki" trochę szkoda. Cudne grzybobranie. Życzę Wam takich wrażeń jakie dzisiaj były moim udziałem. Pozdrowienia Tazok & Rubik
Skoro wczoraj - @dzidek - zupełnie jak Joanna Szczepkowska kiedy ogłaszała koniec komunizmu - ogłosił początek wysypu - ruszylim w tajemniczy, stary las. Znam ten las od dawna, ale że są dużo łatwiejsze rewiry na grzybobranie w Beskidach - ostatnio nieco go zaniedbałem. Przywitał mnie chaszczami nie do przejścia tak gęstymi, że Rubika musiałem nieść dobre 300-400 m zanim trochę las się "przejaśnił" i stał się przyjemniejszy. Trochę tak pod nosem pomruczałem... bo Rubik to dobre 10 kg bagażu i pomarudziłem..." co mnie podkusiło" i takie tam inne.... pi pi wypikano. Ale warto było.... stary bór pokazał swoją moc. Drugi raz w życiu czułem się na jak na filmikach z youtuba gdzie nie wiadomo jak postawić nogę żeby nie rozdeptać grzyba.
Kozaki po prostu rosły wszędzie, piękne, młode, zdrowiusieńkie, słoiczkowe. Można się poczuć spełnionym po takim dniu. 😊Pozdro Tazok
no i PS musi być. Powrót.... pełny kosz na ramieniu, prawie pełna anuszka foliowa w ręce, Rubik na rękach bo to ciapa nie pies ☺️ zajęte więc 4 ręce. A te france
Kozaki rosną dalej ☺️ po drodze powrotnej po prawej i po lewej, chichrają się z Ciebie, i rozpalają w człowieku wynalazczość - jak to wszystko ogarnąć. Klęska urodzaju ☺️ nie ogarnąłem dobrobytu. Ciapa ze mnie wieksza od Rubisia ☺️