Mój czarny scenariusz się spełnił. Pojechałem w końcu z zięciem. Ponad 2 godziny chodzenia i tylko 1 ceglastopory. Napotkane to tęgoskóry i goryczaki. Mnie w tej chwili zastanawia tylko to, że w tym roku spotykam je z bardzo ciemnym kapeluszem, który wydaje się borowikiem a później rozczarowanie. Przez lata nigdy takich nie spotykałem. Według prognoz pogodowych do 12.09 odpuszczam chodzenia na grzyby ( nie mylić z spacerem po lesie)