Mój mały pomagier hop-siup, skosił po treningu ok. 18:45 30 czerwońców (dla dzidka - rotkapy:p ), w mniej niż godzinkę. Dobrze, że nożyk naostrzyłem, heh. Dostał siateczkę i rowerek do garażu. Eko-mobilni Tychy :) Zostało przynajmniej 20 takich wielkości paznokcia, na następną kolację albo na suszenie.
Kozia broda i ten wyrośnięty
koźlarz - znalazł starszy wujek 80 + :))))))))))))