Wypad na 2 h, ktoś był przed nami i pozostawiał wielkie robaczywe nogi Borowików. W lesie sucho na obrzeżach, dość wilgotno w środku, ale to zasługa strumyka.
Dużo kozaków, kilka dorodnych Borowików i ceglaków. Znaleźliśmy bardzo dużo dużych i robaczywych. Stało kilka samochodów, choć w lesie trafiliśmy tylko na jedną osobę i sarny.