Ponowny wypad Łódzkiej Sekcji GrzyboŚwirów w świętokrzyskie górki 💚 Trzeba bowiem korzystać, póki grzyb rośnie, bo nie wiadomo jak długo będzie, no i jaka będzie jesień 😊
Standardowo na miejscu chwilę po 6.00. Poranek w lesie bardzo przyjemny, chłodny i wilgotny ☁️☁️☁️
Tym razem nie spodziewaliśmy się cudów, bo dobrze wiedzieliśmy, że górki w ciągu ostatnich dwóch dni ładnie przeczesane były przez kilku innych znajomych nam GrzyboŚwirów z łódzkiego, śląskiego i wielkopolskiego, którzy obdarowani zostali zacnymi zbiorami (z tego miejsca serdeczne pozdrowionka dla wszystkich 😘). CD⬇️
Różnorodność jak zawsze ogromna, więc dwa wiklinowe zapełnione i oko mega nacieszone:
✔️
Krasnoborowiki Ceglastopore - pojedyncze i rodzinki (80% zdrowa, ale na pewno jeszcze trochę przy odbieraniu odpadnie)
✔️
Borowiki Szlachetne - niektóre samotne, niektóre bardziej towarzyskie (20% zdrowa)
✔️
Borowiki Usiatkowane - pojedyncze (ku zaskoczeniu 100% zdrowa)
✔️
Kolczaki Obłączaste - grupami po kilkanaście sztuk, młode i starsze (70% zdrowa)
✔️
Koźlarze Grabowe, pomarańczowożółte i Czerwone - całe grupy i różne stadia rozwoju (młode 90% zdrowa, średniaki 50% zdrowa, starsze 10% zdrowa)
✔️
Maślaki Modrzewiowe - pojedyncze i raczej już wyrośnięte (90% zdrowa)
✔️
Muchomory Czerwieniejące - pojedyncze i również wyrośnięte (10% zdrowa)
✔️
Mleczaje Jodłowe - pojedyncze (50% zdrowa)
✔️ Mleczaje Smaczne - pojedyncze (100% zdrowa)
✔️ Gołąbki Zielonawe - sporadycznie (10% zdrowa)
✔️
Pieprzniki Trąbkowe - młodzież zbyt szczeniacka do zbioru
✔️ ponadto Gorzkoborowiki Żółtopore,
Modroborowiki Ponure (100% z disco 😔),
Krasnoborowiki Ceglastopore odmiana żonkilowa (znalezisko Daggy), Łuskwiaki Zmienne (nie zbierałam, bo zgniotłyby się w wiklinowym), Muchomory Twardawe (odpuściłam, bo smakiem mnie jakoś bardzo nie zachwycają),
Muchomory Rdzawobrązowe (również nie zbierałam, bo zbyt delikatne na taką podróż)
✔️ i 🍒 na 🎂 dwa kolejne stanowiska Żagwi Wielogłowej, w tym jedno kilkuowocnikowe w różnych stadiach rozwoju (stanowiska oznaczone, eksykaty zebrane, więc poleci zgłoszenie do GREJa 😁).
Zrobiliśmy dwie rundy, każda po jednym koszu 🤩 Zbiory tym razem zakończyliśmy równo o 12.00, bo gorąc nie do wytrzymania, a o 14.00 byliśmy już w Łodzi.
Wypad z pewnością gorszy ilościowo od tego sprzed 3 dni, ale ogólnie zaliczam go do udanych 😍 Toż to nie samym grzybem człek żyje, a liczy się dotlenienie, naładowanie akumulatorów, 14 km w nogach i świetne grzybowe towarzystwo 💚💚💚
Dzięki AgusiaN, Daggy i Tomasz za fantastycznie spędzony czas 😘
Dzisiaj z Łódzkiej Sekcji GrzyboŚwirów w świętokrzyskim byli również Anna, Marcin M. i Łukasz, ale udało się nam złapać na chwilę jedynie z Marcinem 🤷♀️ A także śląskie dziewczyny z TRIO - Julia i Beatka, które też fajnie nakosiły 😘
Bardzo sobie cenię takie wspólne wypady i spotkania reprezentantów kilku województw... Oby zawsze jak najwięcej i jak najczęściej 💜💙💜 Darz Grzyb!!! Tuśka 🍄