Trochę mnie tu nie było... Nie dlatego, żebym nie chodził po lasach - przeciwnie, chodzę przynajmniej 3-4 razy w tygodniu, ale: po pierwsze - przy obecnych suchych warunkach grzybów jadalnych od 2 tygodni prawie nie widuję (nawet
muchomory czerwieniejące, które nie boją się tak bardzo suszy, poznikały), po drugie - szukając grzybowych ciekawostek zwiedzam i oglądam miejsca (błotniste jary, koryta potoków, zbutwiałe pnie), gdzie raczej trudno o
prawdziwki:-). Więc - dla zainteresowanych - wrzucam w dopiskach zdjęcia kilku ciekawszych znalezisk z ostatnich dni. Na głównym
maczużnik bojowy.