Mam i ja! Pierwszy raz udało mi się znaleźć
borowiki amerykańskie. Ale po kolei, z rana miejscówka kurkowa - totalna porażka, po weekendzie wszystko przeorane, dosłownie - setki małych
kurek - średnica 1 mm, reszta skrzętnie wyzbierana. Uznałem, że jestem za blisko Wawy i ruszyłem na poszukiwanie nowych miejscówek. Strzał w dziesiątkę znalazłem ok. 40 malutkich i średnich Amerykańców i 50 szt. zostawiłem do podrosnięcia. Oprócz tego w innych miejscach,
borowiki,
koźlak czerwony, 300
kurek, kilka
Turków,
maślaków,
muchomory czerwieniejące.
Ogólnie ruszyło z kopyta.