Witam wszystkich 🙂 W sobotę udało się pójść za ciosem. Po pięciu dniach sprawdziłem na ile zostawione
kurki podrosły. Jak w czerwcu stały w miejscu przez miesiąc, tak teraz rosną w oczach 🧐 Sporo już nadawało się do zbioru, sporo jeszcze zostało. Wychylają się też pieprzniki blade.
Krótko podsumowując:
4 godz. szwendaczki,
kurki - 2/3 kosza (na oko 800 szt.)
Borowik usiatkowany - 4
Ceglaś - 1
Koźlarek - 1
Bonusowo trafiły się też paskowce
modrzaki - w sumie 4 - ale jeszcze za małe, zostały do podrośnięcia.
W najbliższym czasie będzie fajnie 🙂
Tym razem udało mi się zwiedzić wszystkie planowane miejscówki. Lepiej się przygotowałem - ani komary, ani przechodzące ulewy nie były w stanie mnie wygonić 😄 "Kurniki" póki co są fajnie zaopatrzone, przynajmniej jeszcze jedno wyjście powinno być owocne. Powoli pojawiają się tez inne grzyby - pojedyncze muchomory czerwonawe, jakieś gołąbki - nawet całkiem ładne i nie pogryzione 😄 Troszeczkę rozczarowały rurkowce. Na standardowej miejscówce na usiatki i
ceglasie było cokolwiek pustawo. ale to może wynik tego że nie byłem tam pierwszym odwiedzającym. Nadzieję daje fakt, że wszystkie, które znalazłem były młode 🤔 Kto wie? Może podobnie jak w zeszłym roku miejscówka rozkręci się w okolicach 20-go? Tym bardziej że ma się zrobić cieplej 🤩
Cały zbiorek tym razem ucieszył znajomych 😉
Pozdrawiam! 🍄🍄🍄👋👋👋