wielkopolskie - grzybobrania od 4 lip. do 10 lip. 2022

sezony 2022 0704-0710 dolnośląskie #11 (9 fot.) kujawsko-pomorskie #6 (4 fot.) lubelskie #2 (1 fot.) łódzkie #8 (6 fot.) lubuskie #11 (8 fot.) małopolskie #5 (1 fot.) mazowieckie #30 (20 fot.) opolskie #1 (1 fot.) podkarpackie #6 (1 fot.) podlaskie #8 (4 fot.) pomorskie #13 (6 fot.) świętokrzyskie #2 (2 fot.) śląskie #16 (15 fot.) warmińsko-mazurskie #10 (9 fot.) wielkopolskie #9 (7 fot.) zachodniopomorskie #8 (6 fot.) woj. nieokreślone #9 (5 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
5 lip 2022, wtorek
max86 2022.7.11 17:55 ★

mm — ok. 5 na godzinę
Po dość obfitym deszczu pojawiły się nieliczne kanie, zdrowiutkie bez czerwii. Jak więcej popada to czubajki wzejdą ponownie, czego doczekać się nie mogę. Na godzinnym spacerze trafiłem na 5 sztuk tych smakołyków.

pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
7 lip 2022, czwartek
grzybiaraW 2022.7.7 17:13 ★

mm — ok. 2 na godzinę
Byłam w lesie. Wczoraj popadało- dokładnie 30 minut- nawet pojawiły się kałuże. Ale co z tego- dzisiaj po tym deszczyku w lasach ani śladu. Po drodze - na asfalcie natknęłam się na słownie 1 kałużę. Ale udało mi się nareszcie w mieszanym lesie wypatrzeć pierwsze tego sezonu borowika usiatkowanego. Jak dla mnie to posiatkowane. Piękne dorodne owocniki. Nacieszyłam się ich pięknym widokiem, po dotykałam i zostały w lesie. Jak na moje oko to wyprzedziły mnie robaki no a zaraz za nimi ślimaki. Ale co widziałam w naturze, to moje............

szerzej:
Pogoda rankiem wspaniała. Słoneczko lekko się pokazywało, wiaterek powiewał, targał leśne liście, dodawał lasowi oddechu, no i oczywiście- co najbardziej lubię- było chłodno. Już w tym sezonie wszystkiego w lasach udało mi się zakosztować. Były i kanie, kurki, koźlaki, maślaki zwyczajne i te ziarniste, borowiki- choć do tych atlasowych się nie zaliczały, ale pięknie po deszczu wyrosły. Nawet kiedyś ostatnio zauważyłam jednego lekko sfatygowanego podgrzybka zajączka. Ale to było i się ogromnie cieszę, ale co to będzie z sezonem grzybowym dalej? Czarno to widzę. Kiedyś to usiatki znajdowałam w czerwcu, maju- a teraz już zrobił się lipiec. W lesie suchuteńko, nawet śladu po wczorajszym deszczu. Czekałam dłłłłłłllugo na ten sezon, i być może jeszcze dłłłłłlllugo poczekam. Ale wracając do dnia dzisiejszego, to spacer i jego warunki- rewelacja. Las, gdzie rosną wszystkie możliwe gatunki drzew. Od młodziutkich buków, po te dorodne, od dąbków, po potężne dęby, sosny wszelkiego wzrostu i obwodu, a pomiędzy nimi wszelkiego rodzaju chwasty i krzaczory. Teren pięknie pofałdowany, szerokie dróżki i wąskie drożyny- nic tylko chodzić i po bokach się rozglądać, czy czasami coś się z grzybów nie pojawiło. Ach jeszcze widziałam dziś starego, ale zawsze coś w pięknym kolorze- żółciaka siarkowego. Była też jedna pieczarka. Oczywiście tu i tam jakieś blaszkowce- czernidłaki, i inne. W lesie spędzone troszkę czasu. Pogoda wyjątkowo do spaceru po ścieżkach zachęcała, ale całe pobocza suchuteńkie. Niby w pogodzie są deszcze, ale jak to u mnie bywa czasami kończy się jedynie na prognozach. Las sobie obeszłam wolniutko spacerowym krokiem, na około, i po skosach. Czas przemile spędzony, spacer wart powtórki. A zostały po nim fotki i piękne wspomnienia. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam :)

pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
8 lip 2022, piątek
grzybiaraW 2022.7.8 13:24 ★

mm — ok. 1 na godzinę
Nikt nie zgadnie, gdzie ja dzisiaj byłam. Ano w lesie. Tym co wczoraj. Nie mogłam pojechać w inne miejsce, ponieważ musiałam sprawdzić jak się czują wczoraj zostawione w lesie borowiki usiatkowane. Dodatkowo las mnie za obowiązkowość i ciekawość wynagrodził ukazując w miejscach różnych różne odmiany grzybów. I tak po kolei: 2 gołąbki, 1 kania, 1 borowik usiatkowany, 1 podgrzybek zajączek, oraz tu i tam po małym stadku kurek................

szerzej:
Chłodno i bez dodatkowych efektów świetlnych dzisiaj w lesie było. Te sam las co wczoraj- coś mnie te wczorajsze borowiki przyciągały. Gdybym je do domku zabrała, to na pewno moje kroki skierowałabym w całkiem inne miejsce. Musiałam te borowe znów zobaczyć, inaczej byłabym chyba ciężko chora. W tym więc kierunku skierowałam pierwsze kroki. Opanowałam drożynki, ciekawie rozglądając się na boki. Coś tam czasami przy dróżkach, albo wokół pni zwalonych urosło. Wszystkiego nie fotografowałam, gdyż o nowych grzybkach w ogóle nie myślałam. Jeszcze przed mym celem w lesie napotkałam- dosłownie na ścieżce pod stopami dwa rosnące gołąbki. Kawałeczek dalej- też ścieżki się trzymając, ale bardziej w lesie przycupnął piękny podgrzybek zajączek. Został w lesie. Po drodze do - ostatnio przeze mnie ograbionych - zajrzałam kurników- tutaj pogłowie sprawdziłam- ładnie sobie rośnie- ja mam czas poczekam, aż te mikrusy wyrosną. I tak powolutku się wlokąc, jeszcze czasami w jakieś inne miejsca zbaczając- dotarłam do moich wczorajszych usiatków. Ale wyrosły- znaczy się tak wyglądały na o połowę większe- ja sądzę, że to w ich wnętrzu tak się robale porozpychały. Troszkę jeszcze bardzie naznaczone przez ślimaki. Kawałeczek dalej- wedle jakieś tam krzaczka- patrzę- a tu piękny nowy urósł sobie borowik usiatek. Ten to taki przystojniak prawie atlasowy. Trzon twardy- myślę sobie - można zaryzykować- ale w pniu i tak były robale. Zadowolona z siebie i mojego i spaceru i lasu, wędruję dalej przed siebie. Troszkę trasę zmieniłam, troszkę na przez kogoś skopanego żółciaka się zapatrzyłam, a czas sobie powolutku płynie. W pewnym miejscu, tam one rosnąć bardzo lubią- między chwastami- jest - rośnie sobie piękna kania. Zostawiłam pannę baletnicę w lesie. Już w tym sezonie ich się troszkę nakosztowałam. Mały przesyt. Szczęśliwa odprowadzana ptasimi trelami nawet nie wiem jak i kiedy wyszłam z lasu. Piękny to był i poranek, i las i grzyby i spacer- jak to u mnie - rewelacja- Serdecznie Was wszystkich z mych nizin pozdrawiam :)

pow. Kalisz
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
9 lip 2022, sobota
adi43 2022.7.9 14:18 ★

mm — ok. 2 na godzinę
Pierwsze w lipcu koźlarze topolowe, może po deszczach które ostatnio się pojawiły coś się w końcu ruszy :)

pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
9 lip 2022, sobota
Marylka1 2022.7.9 19:32

mm — ok. 30 na godzinę
Kilkugodzinny spacer po lesie zaowocowal calkiem udanym zbiorem kurek.

pow. międzychodzki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
9 lip 2022, sobota
Kasianna 2022.7.10 15:25 ★

mm — ok. 0 na godzinę
W lesie pięknie, ale sucho. Ani śladu kurek. Jedyny zbiór, aczkolwiek smakowity, to jagody.

pow. średzki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
10 lip 2022, niedziela
bosman 2022.7.10 13:51 ★

mm — ok. 0 na godzinę
Jak fajnie wreszcie po 6 dniach w pracy móc wyskoczyć do lasu, mimo że i tak nic do konsumpcji nie było. Chyba że drobnołuszczaki, ale nie brałem a gołąbki zjadły ślimaki. W tym roku nie ma tu łuszczaka zmniennego a nawet żadnej maślanki wiązkowej gorsza susza niż w zeszłym roku niestety. Pokazały się za to tęgoskóry a to dobrze prognozuje bo w zeszłym roku też były pierwsze a po nich wysyp innych. Jest nadzieja 😁

pow. poznański
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
10 lip 2022, niedziela
Sailore 2022.7.10 19:33 ★

mm — ok. 10 na godzinę
W lesie przez długi czas nie widać zupełnie nic, aż nagle pojawia się grzybnia z 8-12 maślakami. Trafienie takich trzech miejsc zaowocowało prawie 30 zebranymi, nierobaczywymi maślakami (robaczywych było ok. 30 proc). Półtorej godziny wypadu i grzyby na kolację są :)

pow. poznański
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
10 lip 2022, niedziela
marzi 2022.7.11 10:52 ★

mm — ok. 0 na godzinę
Zatem podzielę się moimi doświadczeniami z całego ubiegłego tygodnia. Chodzę w kółko sprawdzając czy coś się nie pojawiło 😉. Popadało, jadnak bez wpływu na liczbę grzybów. Gdzieś wyłaniają się małe grzybki niejadalne. Stała i ciągła kontrola miejsc na Kanie, Maślaki żółte i nowe acz pewne miejsce na kurki. Niestety zero zbiorów, a nawet zero obserwacji 😉. Jagód za to obrodziło i przyniosłem litrowy słoik z wypadu. Czekam na grzybową nagrodę moich starań i wysiłków 😜. A, znalazłem Żagiew przy drodze, wygląda na starą, dam jej spokój.

sezony 2022 0704-0710 dolnośląskie #11 (9 fot.) kujawsko-pomorskie #6 (4 fot.) lubelskie #2 (1 fot.) łódzkie #8 (6 fot.) lubuskie #11 (8 fot.) małopolskie #5 (1 fot.) mazowieckie #30 (20 fot.) opolskie #1 (1 fot.) podkarpackie #6 (1 fot.) podlaskie #8 (4 fot.) pomorskie #13 (6 fot.) świętokrzyskie #2 (2 fot.) śląskie #16 (15 fot.) warmińsko-mazurskie #10 (9 fot.) wielkopolskie #9 (7 fot.) zachodniopomorskie #8 (6 fot.) woj. nieokreślone #9 (5 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

wielkopolskie - grzybobrania od 4 lip. do 10 lip. 2022

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji