Jak fajnie wreszcie po 6 dniach w pracy móc wyskoczyć do lasu, mimo że i tak nic do konsumpcji nie było. Chyba że drobnołuszczaki, ale nie brałem a gołąbki zjadły ślimaki. W tym roku nie ma tu łuszczaka zmniennego a nawet żadnej maślanki wiązkowej gorsza susza niż w zeszłym roku niestety. Pokazały się za to tęgoskóry a to dobrze prognozuje bo w zeszłym roku też były pierwsze a po nich wysyp innych. Jest nadzieja 😁