Siemaneczko z rana! Ja już po grzybobraniu. Przez 3 godzinki w lesie sosnowo-dębowym ponad 3 L wiaderko
kurek. W końcu w lesie mokro i nie gorąco, więc zbiera się bardzo przyjemnie. Nie jest to jeszcze kurkowy szał na całego, ale i tak nie dałem rady oblecieć wszystkich moich miejsc, bo wcześniej skończyło się miejsce w wiaderku. Rośnie dużo malutkich kurczaków, więc wydaje się, że idzie na lepsze. Pozdrawiam serdecznie.