Trochę ponad 2 godz. w eksperymentalnej miejscówce - i fiasko... Nie chodzi nawet o to, że grzybów prawie nie było, ale sama miejscówka, która miała być wg moich przewidywań świetlistą dąbrową okazała się zachaszczonym, ciemnym lasem, w wielu miejscach z jeżynami i pokrzywą po szyję... Znalazłem pierwsze w tym roku 2
koźlarki grabowe (1 do zbioru) i 2 kępki łuszczaków zmiennych - ok. 30. Były pojedyncze gołąbki, ale nie zachęcały do zbioru. Poza tym, z rzadkich,
grzybówka złototrzonowa,
niszczyk liściastodrzewny i zejściowy
świecznik rozgałęziony - u mnie raczej pospolite.