Niedzielny spacer w okolicach Mińska Mazowieckiego.
Las mieszany i wydawać by się mogło, że jest dość wilgotno, że dolane bo miejscami woda stała, to grzybowo bardzo ubogo. Poza czterema sztukami pieprznika jadalnego i kilkoma zejściowymi żółciakami siarkowymi to nie było kompletnie nic.
Spacer sam w sobie fajny, to wynagrodził nam te grzybowe braki 🙂