Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 12. czerwca
Paweł Jelenia Góra 2022.6.12 23:24 ★

mm — ok. 0 na godzine
Kawał lasu przeszedłem, ogólnie po deszczach ani śladu. Trzy podgrzybki złotawe popularnie zwane zajączkami zostały w lesie.

pow. ząbkowicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 12. czerwca
Jekobb 2022.6.12 21:27 ★

mm — ok. 4 na godzine
Parę borowików usiatkowanych w lasach dębowych i garść kurek w buczynach. Sezon skromnie ale otwarty.

pow. wałbrzyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 12. czerwca
Fungia 2022.6.12 21:10 ★

mm — ok. 7 na godzine
Mój dzisiejszy wypad w Góry Sowie okazał się bardzo udany 😊. Nie dość, że rosły usiatki, kurki, krasnoborowiki to jeszcze bonusik w postaci 2 borowików sosnowych, 3 koźlarzy pomarańczowych i uwaga... pierwszego podgrzybka. Usiatki w różnej fazie wzrostu, od najstarszych, podziurawionych jak sito, do najmłodszych i tych maciupkich. Tylko ich stan zdrowia pozostawiał wiele do życzenia. Przy krojeniu dosłownie płakać się chciało 😥. Po wstępnej selekcji w lesie, z ok 30, została tylko połowa. Dopiero krasnoborowiki i kurki podniosły mnie trochę na duchu 🙂.

szerzej:
Kochani, jeżeli tylko popada 🌧️, to będzie grzybowo, będzie fajowo. Czego sobie i Wam życzę.

pow. bolesławiecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 11. czerwca
Paweł Lenart 2022.6.14 14:09 ★

mm — ok. 0 na godzine
Dokładne sprawdzenie sosnowej krainy pod kątem pierwszych grzybów nie przyniosło grzybowego rezultatu. W tej części Borów jest zdecydowanie za sucho, wszelkie większe opady omijają te tereny. Niemniej, wędrówka była wyśmienita. Za to spotkaliśmy leśnego gołębia hodowlanego, który w takiej scenerii wygląda osobliwie. Bory Dolnośląskie to nie kurnik i swojego gołębia mają.;-)

szerzej:
Darz Grzyb! 11 czerwca 2022 roku, wczesny poranek. Gdzieś w Borach Dolnośląskich. Razem z kolegą Łukaszem – wałbrzyską legendą wśród grzybiarzy wyruszamy na wielogodzinną wędrówkę po zapiaszczonych terenach Borów, w których sosna jest królową, gatunkiem absolutnie dominującym w tej części kompleksów leśnych. Grzybowe wieści internetowe z terenu podgrzewają atmosferę. Grzybiarze informują, przede wszystkim o znaleziskach krasnoborowików ceglastoporych, borowików usiatkowanych, sosnowych, pieprzników jadalnych i różnych gatunków koźlarzy. Jak będzie z grzybami w sosnowo-piaszczystej części Borów? Początek wędrówki upływa gruchająco. Nie wiadomo skąd, w środku lasu, na ubogim piaszczystym podłożu żeruje gołąb. Ma dwie obrączki, czyli jest to osobnik hodowlany. Gdzieś leci albo skądś wraca i postanowił odpocząć w lesie, przy okazji coś schrupać. Nie sprawia wrażenia wystraszonego. Podchodzimy do niego dość blisko, a gołąb pozuje do zdjęć. Czy będą grzyby? – pytamy ptaszynę, ale ta – zajęta swoimi gołębiowymi sprawami nie odpowiada. Widok gołębia w środku lasu nie należy do częstych. Ptak kręci się dookoła, żeruje, rozgląda się, jednak cały czas uważnie śledzi nasze poczynania. Widać, że jest zdrowy i zadbany, upierzenie lśni w blasku wędrującego do góry słonecznego światła. Ostatnio potężnie padało w niektórych miejscach Polski. Bory jednak są bardzo wysuszone. Co będzie to będzie, ale na pewno, już na wstępie możemy stwierdzić, że padało tu bardzo mało. Pod nogami chrup, chrup i trzask. Jeszcze raz spoglądamy na leśnego gołębia i pomału, z każdym krokiem zanurzamy się w sosnowym świecie Borów Dolnośląskich. Meteorologiczna wiosna przeminęła. Teraz nadszedł czas lata. Młode drzewka lśnią złoto-soczystymi barwami i powiększają swoje gabaryty dzięki tegorocznym przyrostom. W powietrzu dominuje jeden aromat. Sosnowy. Wszystko kręci się tu wokół sosen. Grzyby, borówki, owady, ptaki, kopytni mieszkańcy lasu. Cały leśny świat. Piaszczyste podłoże nie pozwala innym gatunkom drzew rozpierzchnąć się po lesie. Ale są wyjątki. To panny z biało-czarną korą. Brzozy liściaste, sosny iglaste. Te dwa gatunki tworzą kwintesencję leśnego krajobrazu w zapiaszczonej krainie. Wspaniale się uzupełniają, żyją i przyciągają pod swoje gospodarstwo magiczne wrzosy, które w sierpniu zakwitną fioletowym blaskiem, przenosząc obserwatora tego widowiska w najskrytsze piękności Borów Dolnośląskich. Duża część lasów odnawia się po zrębach zupełnych, młode drzewka ścigają się do góry. Przechodzimy ścieżkami obok nich, rozglądamy się za jakimkolwiek życiem mykologicznym. Na razie nie ma nic. Sucho i bez grzybów. Jakie gatunki grzybów o tej porze roku można spotkać w Borach? Na przykład borowiki sosnowe, koźlarze pomarańczowożółte lub pieprzniki jadalne, czyli kurki. Czasami asortyment może być bogatszy, a czasami uboższy. Bywa i tak, że funta kłaków się nie znajdzie i na razie w naszym koszyku, ten funt ma się dobrze.;)) Obieramy kierunek na legendarną Studziankę. Przejdziemy przez stare sosnowe bory, młodsze drzewostany, zagajniki, wrzosowiska, piachy, zatoczki, leśne wysepki, mchy i porosty, borówczysko i uroczysko, chociaż piaszczyste, nie bagniste. Rzadko odwiedzane, w głębi lasów schowane. Szukamy jakiegokolwiek kapelusznika. Najbardziej kuszą nas borowiki sosnowe, ale te – jak zaklęte – nie rosną ani w piachu, ani na drodze, ani we wrzosach, ani w przydrożnym rowie. Zatrzymują nas połacie zielonych krzewinek borówki czarnej, czyli naszych najzacniejszych owoców z całego leśno-owocowego asortymentu, zwanych pospolicie jagodami. Pomału dojrzewają, ale jest jeszcze za wcześnie na ich większe zbiory. Myślę, że po 20. czerwca wystartują na dobre. Bory sosnowe ukazują swoje najprzeróżniejsze oblicza. Błędnie myśli ten, kto uważa sosnową krainę za monotonną i mało ciekawą. Wystarczy przejść kilka kilometrów, aby zachłysnąć się niepoliczalnymi odsłonami twarzy tej krainy. W tych, wydawałoby się, że bardzo ubogich lasach tkwi wyjątkowa moc. Czai się miesiącami, aby przez kilka tygodni w roku eksplodować w runie setkami, często tysiącami kapeluszy. To właśnie tutaj unoszą się najwspanialsze aromaty podgrzybków i prawdziwków. Gdy jesienne deszcze solidnie zmoczą ściółkę, wrzosy ubiorą się w odświętne, fioletowe barwy swoich kwiatów, a poranna rosa i mgła spowiją sosnową krainę, nikt już nie może powstrzymać królestwa grzybów. W ciągu kilku dni ze ściółki wychodzą maślaki, koźlarze, borowiki, podgrzybki, muchomory, kurki, olszówki, mleczaje i dziesiątki innych grzybów. Głębsza jesień pobudza następne gatunki, np. gąski zielonki i sarniaki. I to właśnie dzieje się tu. W pozornie ubogim lesie wyrosłym na piachu. Sosnowa kraina co roku zachwyca bogactwem grzybów. Czasami mamy super wysyp, czasami w normie, bywa też kiepsko, jeżeli doszło do zacięcia się opadów. Ale bywają też super-wysypy, które wykluwają tysiące prawdziwków i jeszcze więcej innych grzybów. Kto przeżył na własnej skórze i koszach prawdziwkową kumulację w Borach, ten wie, że trudno ją porównać do innych grzybobrań. Ostatnimi, bardzo dobrymi sezonami na borowiki był rok 2017 i 2019. Sezon 2020 był mocno opóźniony, a w zeszłym roku było słabo. Wprawdzie na początku września sypnęło prawdziwkami, jednak robaczywość wysypu nie pozwala go zaliczyć do udanych. Obecnie przechodzimy przez okres silnej posuchy, wiosna była sucha, meteorologiczne lato, na razie też nie rozpieszcza z opadami. Jednak najważniejsza będzie pogoda pod koniec sierpnia i na początku września. Jeżeli w tym czasie spotkają się odpowiednie temperatury z silnymi opadami, to w runie i ściółce może być suto. Przeszliśmy wiele kilometrów i nie znaleźliśmy ani jednego owocnika borowika sosnowego lub innego gatunku grzyba na okaziciela. Co było dalej? Zapraszam do pełnego wpisu: https://www. lenartpawel. pl/sosnowa-wedrowka-po-borach-dolnoslaskich. html (aby link działał poprawnie, należy po jego wklejeniu do przeglądarki usunąć spacje, jeżeli takowe się pojawią). Pozdrawiam serdecznie!;)

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 11. czerwca
celabria 2022.6.13 16:16

mm — ok. 0 na godzine
Kurki i borowiki ceglastopore. Dopiero się zaczynają.

pow. dzierżoniowski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 11. czerwca
Muki 2022.6.13 13:36 ★

mm — ok. 6 na godzine
4 zajączki i 2 bagniaki

pow. świdnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 11. czerwca
kala 2022.6.12 07:33 ★

mm — ok. 1 na godzine
las górski mieszany z przewagą jodły, sucho strasznie

szerzej:
Jest tu nowy więc witam serdecznie. co to za grzyb ??

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 11. czerwca
Kolaborator 2022.6.11 19:48 ★

mm — ok. 2 na godzine
Szybki rekonesans i tylko w jednym miejscu, niestety już zostały a kurki za parę dni odwiedzę jak popada

pow. bolesławiecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 10. czerwca
hhaallaa 2022.6.11 11:00 ★

mm — ok. 3 na godzine
W lesie sucho, a nawet bardzo sucho. 3 podsuszone i podjedzie maślaki. Jeszcze pare innych w podobnym stanie. Nie wiem niestety co to za grzyby.

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 9. czerwca
Paweł Jelenia Góra 2022.6.9 23:24 ★

mm — ok. 0 na godzine
Ani jednego, kompletnie nic.

pow. kłodzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 8. czerwca
Michał Mobilne Granko 2022.6.9 14:44

mm — ok. 5 na godzine
Deszcz ładnie popadał, a w lesie zrobiła się istna farma grzybów zaczynając od kurki, borowiki, podgrzybki zajączki, ruszyły również pierwsze maślaki oraz gołąbki. Powiem Wam grzybki, jak na tę porę roku są zadziwiająco zdrowe, trafi się tam 1 na 10 gdzie troszkę robaczki buszowały, ale jest urodzajnie, no i jak przypuszczałem jest wysyp kurek i to nie mały. Wszystkich zdjęć nie dodam, dlatego też pozostawiam Wam link do mojego filmu ( https://youtu. be/jRPYNHIva6g ) będzie to najlepsze wyjście. Pozdrawiam i ruszajcie w lasy.

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 7. czerwca
Paweł Jelenia Góra 2022.6.7 23:41 ★

mm — ok. 0 na godzine
Całą drogę w deszczu, bez grzybków.

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 7. czerwca
Borowik 2022.6.7 08:09 ★

mm — ok. 8 na godzine
Ta sama miejscówka

pow. karkonoski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 6. czerwca
wyborek 2022.6.6 22:55 ★

mm — ok. 7 na godzine
Pierwsze kurki w tej miejscówce zobaczyłem w piątek 3.06. Nie zbierałem bo maleńkie takie były, pomyślałem... za dwa -trzy dni będą Ok, bo i pogoda sprzyja, i zbierających prawie wcale. A one dzisiaj dalej maleńkie. Co niektórzy grzybiarze mówią ".. jak zobaczysz grzyba i go nie zerwiesz to on już nie urośnie..."Coś w tym chyba jest.

pow. kłodzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 6. czerwca
Andrzej 5505 2022.6.6 14:13 ★

mm — ok. 0 na godzine
W lesie pusto maleńkie kurki

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 5. czerwca
Borowik 2022.6.5 10:10 ★

mm — ok. 15 na godzine
Same borowiki

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 3. czerwca
Paweł Jelenia Góra 2022.6.5 22:11 ★

mm — ok. 0 na godzine
Inny las, bez grzybków ani jednego.

pow. Jelenia Góra

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 2. czerwca
Paweł Jelenia Góra 2022.6.3 23:43 ★

mm — ok. 1 na godzine
Tylko jeden w tym samym miejscu co ostatnio, poziomki.

pow. Wrocław

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 2. czerwca
ArekGeo 2022.6.3 09:07 ★

mm — ok. 10 na godzine
Pierwsze borowiki usiatkowane, muchomor czerwieniejący, drobnołuszczak, żółciak i żagiew.

pow. kłodzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 1. czerwca
Michał Mobilne Granko 2022.6.2 15:26

mm — ok. 2 na godzine
Witam Was ponownie drodzy pasjonaci, mam dla Was bardzo dobrą nowinę. W lesie pięknie i wilgotno, a grzybków również nie brakuje. Moi drodzy szykuje się nie lada wysyp pieprznika jadalnego (Kurki) jest ich mnóstwo grupki po 6-10 owocników, a cała kolonia nie wiem może gdzie 60-70 sztuk. Pojawiły się równie pierwsze podgrzybki-zajączki. Nie jestem w stanie wstawić wszystkich fotografii więc pozostawiam Wam również link do mojego filmu. ( https://youtu. be/aXzZo5YBlHo )

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 31. maja
Paweł Lenart 2022.6.4 17:51 ★

mm — ok. 0 na godzine
Sprawdzenie grzybności w lasach Bukowiny Sycowskiej na koniec maja nie dało grzybowego efektu. W tym regionie pierwszych koźlarzy, kurek, usiatków lub ceglasi jeszcze nie ma. Za to otrzymałem liczne endorfiny majowej Bukowiny i jej lasów.;)

szerzej:
Darz Grzyb! 31 maja 2022 roku. Zdążyłem z wycieczką do Bukowiny, zanim rozpoczęło się meteorologiczne lato. Na grzybowych portalach internetowych wieści ludzie niosą, że tu i ówdzie pierwsze ceglasie, usiatki i kozaki są znajdowane w leśnym runie. Czy będą w Bukowinie? Czy znajdę chociaż jeden kapelusz osadzony na trzonie w pachnącej ściółce? Mieszane mam uczucia. Deszczu tu jednak mało padało, poza tym intuicja podpowiada mi, że bukowińskie grzyby jeszcze śpią. Nieważne. Trzeba swoje przedreptać, poszperać po leśnych zakątkach i sprawdzić. Ale co tam grzyby. Sam marsz przez tereny Bukowiny to jest to! Majowe Bukowiny endorfiny uaktywniły się, gdy tylko postawiłem stopę na stacji. Tradycyjnie przez chwilę zastanawiałem się, w którą stronę pójść? Ostatnio szedłem na Pawłów. W okolicach Wydzierna włóczyłem się w marcu. Wiem! Dawno nie szedłem wzdłuż torów. A więc marsz! Wycieczka rozpoczęta, głowa paruje od radości i ciekawości, co tam się w lesie dzieje?! Zanim do niego dojdę, będę podziwiał panoramy i krajobrazy Bukowiną malowane, Bukowiną natchnione, w kadrze przez mnie uchwycone. Majowe, soczyście zielone, wiosną oszołomione! Pagórki, wzniesienia, dołki, rowy, głębia przestrzeni, zboża, lasy, pola, łąki. Wszystko tu jest, czego dusza zapragnie! Na niebie białe kłębuszki leniwie się przemieszczają, opadów żadnych nie dają. Bukowińskie lasy, chociaż wielokrotnie przeobrażane przez człowieka i jego gospodarkę leśną, wciąż posiadają ten niezwykły magnetyzm i energię, której nie można wyrazić żadnymi słowami. To jest coś, co się po prostu czuje wszystkimi zmysłami. Bo jak mam wyrazić i opisać uczucia, które mi towarzyszą na najwyższych wibracjach serca? Nie da się. Można posiłkować się poezją, pięknymi słowami, wzniosłymi porównaniami, tyle, że to zawsze jest teoria. Praktyka duchowego wchłaniania lasu jest nie do opisania, dlatego gdy ktoś mnie pyta, jak się zrelaksować, przemyśleć pewne sprawy, decyzje, itp., odpowiadam bardzo prosto – IDŹ DO LASU! W lesie staraj się patrzeć wszystkimi zmysłami, sercem i duszą. Oglądaj, podziwiaj i wyciągaj wnioski ze wszystkiego co zaobserwujesz. Może inspiracją będzie żuk toczący kulkę strawionego pokarmu przez grubego zwierza, może dzięcioł walący z impetem głową w pień drzewa, albo wędrujące mrówki wzdłuż leśnego duktu. Czasami będzie to kwiat rumianku pachnący świeżością lub kępka grzybów rosnących na ściętym pniaku drzewa. Zainspirować może nas wszystko co widzimy, słyszymy i czujemy w lesie! Las jest genialnie prosty i skomplikowany zarazem. Tak, jak ludzkie życie i losy. Las jest życiem, czyli wszystkim. Tymczasem majowe endorfiny Bukowiny rozlały się obficie po moim ciele. Cały las stał się jedną wielką endorfiną na horyzoncie i w przestrzeni, czyli wszędzie, gdzie okiem nie spojrzeć. Sprawdziłem kilka stałych miejscówek grzybowych, zwłaszcza na krasnoborowiki ceglastopore. Wszystkie były puste, chociaż ja i tak miałem już pełno. Nie w koszyku, ale w głowie. Pełno wrażeń i radości z oglądania leśnych wspaniałości! Przeszedłem przez brzozowe alejki. Aż coś mi się zrobiło na myśl, że może gdzieś czai się koźlarz pomarańczowożółty. Jednak las wlał mi do duszy kielich wstrzemięźliwości, żebym już kompletnie nie zgłupiał i nie podarował mi ani jednego grzyba. Kiedy idę przez najbardziej reprezentatywny fragment alejek brzozowych, to czasami mam wrażenie, że płynę po leśnym okręcie wśród zielonego morza traw, paproci i krzewinek borówki czarnej, które rozpościera się wokół drzewek z biało-czarną korowiną. Po ich przejściu zachwycam się rzadkim, przetrzebionym lasem sosnowym, na którego “plecach” rośnie jeszcze młodszy las. Piaszczyste ścieżki prowadzące w siną leśną dal! Lato za pasem, wkrótce zacznie się sezon jagodowy, w którym będę podążał właśnie takimi ścieżkami. Czekam na to z utęsknieniem! W mrowisku tętni życie, praca wre. Sznury mrówek wędrują od mrowiska i z powrotem. Ktoś położył kamień na słupku oddziałowym, ja go sfotografowałem. Świadkiem tego były pędy młodego buka. Dochodzę do obniżenia terenu i szczególnego miejsca. Rośnie tu dużo starszych drzew, wszędzie unosi się przyjemny zapach i rześki oddech lasu. To Prądnia Goszczańska, jeden z kultowych dla mnie cieków wodnych w tych lasach. Zdziczały, wije się, meandruje, spontanicznie wylewa, częściowo chowa za ścianą zieleni roślin lubiących wilgoć. Idę wzdłuż niego i dochodzę do jednego z Leśnych Stawków koło Goszcza. Tego mniej znanego i powierzchniowo mniejszego. Cisza, spokój, zwierciadło lasu w lustrze wody dla ochłody. Miejsce zacne i urokliwe. Jaki spokój emanuje od wody, która stoi w miejscu. Daj jej tylko możliwość swobodnego opadania w dół, a pokaże ci swoją siłę. Za stawkiem odwiedzam kikut leśnego Enta, którego lata temu połamały i powaliły żywioły wiatru. Na tle żywej natury figuruje martwa natura, ale nie tak do końca martwa. Mógłbym jeszcze długo pisać, aż wyczerpię limit znaków. Dla tych, którzy chcą przeczytać i obejrzeć całość, podaję link: https://www. lenartpawel. pl/majowe-endorfiny-bukowiny. html Pozdrawiam leśnych ludzi!