mm — ok. 0 na godzine
Jeszcze nie dziś 😥 Kolejna próba znalezienia pierwszych rurkowców nieudana. Po długim okresie suszy grzyby jeszcze nie wystartowały. Nieco nadziei dają widoczne wykwity grzybni w lesie grabowym.

szerzej:
Naoglądaliśmy się pięknych zbiorów w internetach i na razie musi nam to wystarczyć. Na żywo trafialem jedynie przydrożne żółciaki i żagwie łuskowate.

mm — ok. 12 na godzine
Zachęceni czwartkowym zbiorem pojechaliśmy sprawdzić ine miejsówki w okolicach Włoszczowy. W lesie bardzo mokro sporo małych pieprzników jadalnych, jeden gołąbek po przebiegu zaatakowany przez stado wygłodzonych ślimaków, kozaków brak. I na końcu mój ulubiony grzybek Amanita rubescens muchomor czerwieniejący. W sam raz na "dosmaczenie" jajecznicy. No jak zwykle jesteśmy prze czasem, ale zapowiada sie obiecująco.

mm — ok. 0 na godzine
Zainspirowany opadami w ostatnim tygodniu urządziłem poranny leśny spacer. Las zaczyna żyć. Czuć wilgoć w powietrzu, troszkę blaszkowców, ale... pojawiają się miniaturowe kurki :) zwane pieprznikami jadalnymi. Za tydzień musowo pozbierać do tagiatelle.

mm — ok. 31 na godzine
Dzieśięć dni temu w tym miejscu brak było jakichkolwiek grzybów z wyjątkiem żółciaków siarkowych. Dziś już jest znacznie lepiej. Kurek całkiem sporo i nawet kozaczek się pokazał. Wszystko w prześwietlonych i nagrzanych miejscach. Tam znowu pada, może być dobry początek sezonu.

mm — ok. 4 na godzine
Las jodłowy. Tak tak zgadza się maślaczki 4 sztuki a co najfajniejsze zdrowiutkie :)

mm — ok. 10 na godzine
Młodnik sosnowy skraj lasu. Maślaki

mm — ok. 6 na godzine
To czas dobry dla żółciaków siarkowych. Tak pięknych i dorodnych okazów dawno nie widziałam. W lesie jeszcze pusto to zapewne przez zimne noce