Cześć🤗 Czasu brak na pisanie i przeglądanie doniesień, ale do losu musiałem wyjść😁 Zdążyłem nawet nacieszyć się widokiem pięknej soczystej zieleni w promieniach słońca, burza też mnie nie ominęła, także wszystkiego po trochu. W tygodniu odwiedziłem kilka miejscówek po drodze z pracy, czasem trafiły się jakieś ceglaczki, czasem jakiś żółciak, czasem żągwiaki. Dzisiaj też pojedyncze sztuki. W internecie coraz więcej fotek usiatków, koźlarzy i maślaków, a nawet pierwszych szlachetnych, a ja nie mam kiedy sprawdzić swoich miejscówek, ale muszę cierpliwie czekać na moją chwilę wolności😁