Hejka grzyboświrki. Jestem Rubik, wyniuchałem moim wielkim, mokrym nochalem
kurki. Jakieś dziwne te
kurki, takie żółte i bez piór, za to było ich w pierony i ciut ciut. Mój człowiek tak powiedział, że to
kurki. A ja i tak wiem swoje - to jakaś ściema, bo
kurki gdaczą, znoszą jajka i w ogóle nie są żółte, ale niech mu tam będzie. I śliczną białą choinkę. Kroplówkę, czy jakoś tak ?. A mojego człowieka poznacie po „sikorze” na ręce;) I odpuście mu, że się nie udziela... ale teraz ja zawładnąłem jego sercem. Mokry nosek grzyboświrki – Wasz Rubik z breńskiej Rubilandii.