Grzybobranie to slowo które jeszcze nie wystepuje w tych miejscach gdzi dzisaj byłyśmy a nawet, bylismy. Zwiedziliśmy3 miejscówki. Suma zebranych grzybów to, 17 prawdziwków w tym tylko 2 trafily do makaronu. Garsc kurek, kilka gołąbków I prawie 20000 tysiecy kroków na moim krokomierzu. A najważniejsze dzis to, to że moglismy sie spotkać w lesie w dwie a nawet w trzy osoby.