Kolejny wypad do lasu. Mokro, dżdżysto. Ludzi sporo. Z drzew kapie, ale nie jest zimno. Stare, sosnowe lasy.
podgrzybki proszą, żeby je zabrać do kosza. Wielkości różne, przeważają mniejsze. Występują raczej w gromadzie. Znowu ułożyłem na stole. Przeliczyłem. 1
kurka, 1
sarna, 36
zielonek, 63 siwe, 263
podgrzybki. To wielka przyjemność ułożyć to całe bractwo obok siebie. Piękna, grzybna fotografia. Taki stół 14.11. 2018. Ariadna, mam nadzieję, że znowu będzie to dla Ciebie powód, dla którego warto pojechać w kościerskie lasy. Serdeczności dla Grzybowego Kapelusza i innych grzybiarzy. A
zielonki-?