Jeden piękny leśny skarb😍 kilka starych
podgrzybków z których tylko nieliczne nadały się do wzięcia, dużo rośnie
gąsek ziemistych ale ciągle nie jestem pewien tak na 100% czy to one, choć właściwie raz już je zjadłem😀. Kilka
gąsek zieleniatek, jedna
kania -będzie duży kotlet i dosłownie jedna
wodnicha późna (to ona chyba na 100%) i jedna
gąska niekształtna aka
siwka, aka
podzielonka to w ich celu był ten ponad dwugodzinny spacer, a znalazłem tylko jedną😀
Zamieszczam zdjęcie tylko tego słodziaka. Chodziłem dość zrezygnowany po lesie, bo raczej marnie z grzybami i pomyślałem gdybym tak znalazł jednego
borowika sosnowego, to byłbym w siódmym niebie i zapomniał, że jest tak kiepsko z innymi grzybami i w tym momencie dojrzałem właśnie tego pięknego modela, normalnie pomyślałem, że to niesamowite "mówisz i masz", na początku byłem pewien, że to właśnie sosnowy, dopiero jak się dokładnie przyjrzałem stwierdziłem, że to
borowik szlachetny, tylko taki wyjątkowo pękaty i pięknie wybarwiony😍, chodziłem wokół niego robiłem fotki z każdej strony tak długo jakbym chciał, żeby w międzyczasie jeszcze trochę podrósł😀, od razu zrobiło się weselej, szukałem jego rodzinki, ale niestety biedak taki ładny, a był tam zupełnie sam. To dopiero mój drugi w życiu boletus listopadus, ale drugi w tym sezonie😀. Przy okazji napiszę, że zahaczyłem o Jaworzno i totalna pustka, żadnych
gąsek na piaskowni oprócz tych chyba ziemistych, także potwierdzam zdanie Zapaleńca, że słabo z Gąskami i na co ja się przerzucę jak rurkowce lada dzień się skończą?? Pozdrawiam😊