Cześć Wam :) myślę sobie, może ruszę na Pogódki, ale z drugiej strony po tym ilu osobom zdradziłem tą miejscówkę, to pomyślałem, że to nie za dobry pomysł. I chyba dobrze, że tam nie pojechałem, bo pojawił się dzisiaj wpis z Pogódek, iż borowików brak, współczuję: (. Ruszyłem w nieznany las. Borowików malutko, ale
podgrzybków zatrzęsienie. Około 2 godziny i pełen koszyk. Czy było zdrowe? Widać po suszarce. Jak temperatura nie wzrośnie w ciągu najbliższych dni to będzie "kaplica". Trzymam kciuki za Wasze zbiory :) Film z dzisiaj poniżej:
https://www. youtube. com/watch?v=kKORpXUvhgw