W niedzielę nie lubię jeździć na grzyby, ale dziś mnie zmusiło, bo w tygodniu nie było czasu. Jak przypuszczałem w lesie masa ludzi, ale jednak coś tam się udało wyrwać po ostatnim skromnym deszczu. 11 prawdziwków zdrowe, 40 ceglastych, kurki i około 10 podgrzybków. Oby popadało to będzie jeszcze lepiej, ale ból zaspokojony pozdrawiam;)