mm — ok. 30 na godzinę
cztery czerwone, cztery kozaki babki, sześć podgrzybków, reszta kurki
mm — ok. 30 na godzinę
Krótki postój w lesie i 8 szt. tzn. 2 kozaczki 4 podgrzybki i 2 kurki, w sumie jajecznica jutro na śniadanie. A ze skansenu w Olsztynku zdjecie pieknej purchawki olbrzymiej. Zwykle piszę z Opolskiego lub Śląskiego a teraz z okolic Osrtódy i Olsztyna
mm — ok. 55 na godzinę
Wczorajszy wypad do lasu ( 05.09. 2018) zaowocował, a raczej "zagrzybował" i oczywiście miło zaskoczył różnorodnością oraz ilością:-)... Zebranych 38 prawdziwków, 43 koźlarze babka, 124 podgrzybki, 2 garście kurek, 3 maślaki modrzewiowe, 2 zajączki, 6 kani, 1 piaskowiec i na smaczek 1 młody osak:-) Grzyby zbierane w lesie brzozowo-sosnowym z podszyciem z mchu i niskich jagodzin. Prawdziwki we wrzosach. W zeszłorocznych miejscówkach w lesie dębowo-jodłowym tylko 5 sztuk, a tak poza tym zero grzybów. Grzyby podane do statystyki tylko zdrowe, zabrane do domu. Dużo robaczywych zostało w lesie:- (
szerzej:
Podsumowując, po suszy chyba nadchodzą lepsze czasy, bo podgrzybków dużo młodych. Grzybki rosną tam, gdzie jest trochę wilgoci, czyli w mchu, który spija każdą kropelkę rosy. W lesie byliśmy 4 godziny i przez ten czas nikogo nie spotkaliśmy. Nie było też śmieci, więc pseudogrzybiarze jeszcze do lasów nidzickich nie dotarli. W takich okolicznościach wypad do lasu to sama przyjemność spaceru w ciszy, sam na sam z przyrodą.
Chciałam też dodać, że kolega nazbierał podobną ilość z tą różnicą, że miał więcej prawdziwków niż koźlarzy.
Mam tez prośbę... widziałam we wpisach, że robicie z grzybów leczo w słoikach. Czy nie byłoby nietaktem, jeżeli bym się ładnie uśmiechnęła i poprosiła o przepis. Z internetu nie chcę brać przepisu, bo boję się, że będzie niedobry.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich grzybiarzy:-)
mm — ok. 25 na godzinę
prawie cały koszyk - ok 10 l
Po oczyszczeniu wyszła miseczka kurek (ok 60 szt), kilkanaście borowików ceglastoporych, kilka podgrzybków, kilka gołąbków, 2 modrzewiaki piaskowe, 1 borowik szlachetny, kilka koźlarzy. Grzyby rosną w miejscach gdzie zostało trochę wilgoci. Deszcz bardzo potrzebny bo dużego wysypu nie będzie.
mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów
mm — ok. 20 na godzinę
kanie, koźlarki i maślaki.
Nic innego nie ma. Ogólnie sucho i można iść kilometry lasu i nic nie trafić. My zbieraliśmy z rowerów jadąc ~30 km przez las. koźlarki we wrzosach, maślaki na drodze w sosnach, kanie jak to kanie - na skraju pól przy bagienkach.
mm — ok. 1 na godzinę
Praktycznie brak jakichkolwiek grzybów. Susza i pustki, w dodatku chmary strzyżaków. Obchód różnych typów lasu zakończył się znalezieniem jedynie dwóch prawdziwków.
mm — ok. 80 na godzinę
Prwdzki
Prawdzwki osaki. kołpaki podgrzybki
mm — ok. 30 na godzinę
Witam miłośników grzybobrania. Pod butem suchar ale coś tam wyrosło :) 100% zdrowych czerwonołebców, czego nie można powiedzieć o prawdziwkach. Robale nie próżnują ale udało się kilka prawych wyrwać im z paszczy robiąc krajankę na miejscu. Sporo maślaków na ścieżkach, pojedyńcze podgrzybki no kurek parę się dziubnęło. Cały ww leśny misz-masz potraktowałem już suszarką. Pozdrawiam 😊
mm — ok. 120 na godzinę
dużo robaczywych, ale są, kani wysyp, koźlarków również, sporadycznie prawczdziwy i czerony, sporo maślaków, w lasach sosnowych wysyp podgrzybka
mm — ok. 50 na godzinę
La mieszany, grzyby tak samo.
szerzej:
Kilkanaście kurek, kilka borowików szlachetnych, kilka kozaków, 3 ceglastopore, kilka gołąbków, kilka podgrzybków no i zaczęły się opieńki miodowe - tych najwięcej, same młode więc ilości trudnopoliczalne.