Las głównie iglasty, coś zaczyna się pojawiać, ludzie zaczynają chodzić, każdy niesie wiaderko grzybów. U mnie pół na pół borowik szlachetny i ceglastopory. Trafił się nawet siedzuń sosnowy którego pierwszy raz sobie zjadłem i gorąco polecam jak ktoś nie próbował :)
Sporo było dużych starych grzybów, ale zjedzonych przez żuki