Na 🚵 w Świerklańcu i Reptach kilkanaście żółciaków na dębach. Ciągle rosną też świeże 😋 Spóźniony wiosenny lub przedwczesny jesienny sezon na żółciaka trwa. Było tego ze 40 kg... 😂 Zebrałem tylko kilka młodych owocników, razem 3 kg, co przełożyło się na 15 słoików wegetariańskiego leczo, w którym żółciak dumnie występuje w roli kurczaka 🐤. Do tego garstka najdelikatniejszych poszła na niskokaloryczne, również wegetariańskie "schabowe" 🐖 chrum chrum, mniam mniam 😆