mm — ok. 6 na godzinę
Las iglasty, godzina spaceru w Bukowinie, jeden prawdziwek, kilka ceglastoporych.
szerzej:
Czy na zdjęciu są goryczaki ( szatany ) ??
mm — ok. 2 na godzinę
grzybów i grzybiarzy brak - znalezione 2 goryczaki 2 gołabki
mm — ok. 15 na godzinę
kozaki (babki, czerwone), prawdziwki, poćce, kurki (nie wliczone) las mieszany
mm — ok. 30 na godzinę
Las mieszany, wilgoć gdzieś znikła. 22 prawe, 65 ceglakow, 12 czerwonych, 34 grabowe.
szerzej:
Niby to samo miejsce co ostatnio, trochę z innej strony.. A Las zupełnie suchy.. brak młodych szlachetnych, dobrze że ceglaki mają brak deszczu gdzieś.. wszystkie grzybki nadgryzione.. smakowo im to nie przeszkadza.. cukinia nadziewana grzybkiem i zapieczona.. coś pysznego.. Jutro muszę pokazać się w pracy, ale w czwartek uderzam na Szczawe.
mm — ok. 0 na godzinę
Sucho, jeden kozak, niestety trzeba jeszcze poczekać.
mm — ok. 15 na godzinę
Koźlarze grabowe i podgrzybki, las mieszany
mm — ok. 0 na godzinę
Wyszedłem z lasu po 1 godzinie, nie spotykając żadnego trującego a co dopiero jadalnego grzyba.
mm — ok. 0 na godzinę
Cicho i pusto raptem parę ceglaków...
mm — ok. 2 na godzinę
Wybrałem się na wycieczkę do tatrzańskiego lasu. Trasa ok. 14 km. Jeden prawdziwek, 4 ceglaki, 3 podgrzybki, 5 kurek. Wszystkie grzyby młode i zdrowe. Ogólnie las piękny ale grzybów brak.
mm — ok. 10 na godzinę
Las liściasty. 2 osoby za 1,5 godz: 15 koźlarzy grabowych, 7 podgrzybków zajączków, 3 borowiki ceglastopore, wysyp lejkoporka olszowego, podobno bardzo rzadkiego. Wilgoci, zwłaszcza w niżej położonych miejscach jest dosyć ale młodych grzybów niewiele...
szerzej:
Poobiedni spacer po pobliskim lesie jako namiastka wyjazdu do "prawdziwego" lasu w Zagorzycach. Niestety zwiadowcy nie mieli pomyślnych informacji- wczoraj znaleźli jedynie po kilka prawdziwków, koźlarzy czerwonych i grabowych. A to, jak widziało się Licheń/Zagnańsk* (*niepotrzebne skreślić) wrażenia nie robi;-) Mieliśmy nadzieję, że po ostatnich opadach zacznie się wysyp....
mm — ok. 20 na godzinę
WITAM. we wtorek po 3 tyg. przerwie byłem w lesie. ku zdziwieniu znalazlem ok. 70 prawdziwków. dzisiaj powtórka ale już tylko 30. grzyby nawet ładne. ale korzenie w dużym st. robaczywe. widać ze ten rok. zapowiada sie kiepsko dla nas grzybiarzy. jak dotąd jest deficyt grzybowy. ciekawe co przyniesie wrzesień i październik? myślę ze i cena grzybów wzrosnie. czy ktoś mi powie ile trzeba zapłacić za kg. świeżych i suszonych prawdziwków w polsce?
mm — ok. 10 na godzinę
5 prawdziwków, kilka podgrzybków, kilkanascie ceglasi i troszke kurek to tyle w 2 osoby przez 3 godziny rekonesansu jesli ktos liczy na zbiory szkoda wybierac sie do lasu jesli ktos lubi sie nachodzic dla zdrowotnosci jak najbardziej polecam
szerzej:
Nie liczylem na wiecej nie licze na cos takiego jak bylo w zeszlym roku wiem ze w tym roku bedzie kiepsko z grzybkami i jesli gdziekolwiek bedsie wysyp to tylko tam gdzie padaja deszcze ostatni deszcz w regionie to niedziela, od poniedzialku do dzis nie spadla ani kropla wiec nie mozna sie dziwic ze nie ma i nie bedzie grzybków w lasach. Jesli popada mozliwe ze w przyszlym tygodniu bedzie jakis wiekszy pojaw ale potrzebna woda;)
mm — ok. 4 na godzinę
Pobudka 5.30. i.... 4. stare birowiki i kilkanascie kurek, brak mlodych, porazka....: (
mm — ok. 23 na godzinę
W lesie nadal sucho, na brzegach lasu trochę wilgoci. Zebrałam 11 prawdziwków, 16 podgrzybków, 12 ceglastych, 4 maślaki.
mm — ok. 8 na godzinę
Las mieszany. Wyniki są następujące 2 borowiki szlachetne 15 kozaków 4 kozaki czerwone 4 podgrzybki 1 gołąbka. Ogólnie mówiąc liczyłem na coś więcej... tracę nadzieję że chociaż raz w tym roku uzbieram cały koszyk. Do tego trafiło ok. 20 kurek których oczywiście nie wliczam. Grzyby podane są zdrowe obrobione od razu w lesie.
szerzej:
Witam serdecznie. Dzisiaj wyruszyłem w południe do lasu z nadzieją na całkiem udane zbiory. Temperatura okej w lesie raczej sucho nie jest więc wydawałoby się że warunki są naprawdę dobre. Zaczynamy i na wejściu od razu piękny borowik szlachetny zdrowy obok drugi ale duży i robaczywy. To rozbudziło mój apetyt bo zaraz obok rodzinka kozaków i naprawdę pomyślałem że dzisiaj będzie dobrze. Niestety im dalej tym coraz gorzej. W tym roku jest taki problem że jak urośnie grzyb nie ma obok drugiego trzeciego czwartego jak to bywało w poprzednich latach. W tym roku rosną pojedyncze sztuki próżno szukać całych rodzinek w lesie. Nieśmiało pojawiają się podgrzybki no ale jesień to jak wiadomo ich ulubiona pora. Cieszy fakt że znalazłem 4 kozaki czerwone - rekord w tym roku. Zebrane grzybki suszą się nad kuchenką a z kurek zrobiłem makaron z kurczakiem w sosie borowikowo - kurkowym z jogurtem wyszedł cudowny i została jeszcze porcja na jutro. Pozdrawiam i życzę udanych zbiorów ale ja powoli tracę nadzieję na coś fajnego.
mm — ok. 25 na godzinę
Las mieszany troszkę buka. dębu, sosny
Dziś w lesie 6.00 na ten moment brak konkurencji. Grzyby nadal rosną ale swoje trzeba przedreptac. Nadal królują usiaki mniejsze większe ponad 50 szt borowików szlachetnych 28 szt trafiło się też 8 borowików sosnowych i 6 kozaków czerwonych. Babek grabowych i padgrzybkow złotawych nawet nie zbierałem bo było mi szkoda miejsca w koszyku
mm — ok. 15 na godzinę
Nie liczyłem dokładnie, ale około 15 prawdziwków, 5 kozaków, 3 podgrzybki brunatne, 50 ceglastoporych, 5 siedzuni sosnowych, kilka gołąbków jadalnych, kilkanaście muchomorów czerwieniejących, zajączek, 2 maślaki, kilka kurek, jeden kolczak obłączasty. Około 5 godzin w lesie.
szerzej:
Kilka dni temu grzybów było nieporównywalnie więcej, ale patrząc na to co jest teraz u mnie to tu jest rewelacja😊. Trafiło się kilka prawdziwków całkowicie zdrowych, ale ogólnie znaczna większość jest robaczywa. Dużo ładnie wyglądających musiało zostać w lesie, oczywiście nie biorę ich pod uwagę do statystyki. Zapomniałem dodać, że udało się uzbierać sporo gołąbków zielonawych, tych najlepszych jak dla mnie i dość rzadkich. Spotkałem jakieś 30 sztuk, z czego około 10 było zdrowe. Ceglaki raczej nie zawodzą, ale niepokoi mała ilość młodych. Tym razem brałem prawie wszystkie siedzunie oprócz starych, znowu będzie uczta😊😊😊. Ludzie rzucili się do lasu, co roku to samo, każdy myśli, że na grzyby to tylko we wrześniu. Ale jak się wejdzie trochę dalej to raczej jest cisza i spokój😊. Ciekawe na ile mi starczy leśnych wycieczek?? Trochę się nachodziłem, ale było warto. Pozdrawiam i ciągle czekamy na deszcz!! Więcej deszczu😊
mm — ok. 30 na godzinę
Głównie brzegi lasu, środek przebrany. 12 prawych, 30 czerwonych, 40 ceglakow, parę brązowych kozaków. Typowych grabowych nie zbierałam, bo robaczywe.
szerzej:
Południe a ja dopiero do lasu.. wszyscy już wychodzą, a ja dopiero parkuje. Na poboczu standardowo: dzień dobry, grzybki są? Nie ma, znikoma ilość.. zmiana planów i tylko wyprawa na brzegi po czerwone.. Ale oko gdzieś tam ucieka w dal i wyparuje też inne grzybki. Ciocia się ucieszyła jak je dostała.
mm — ok. 15 na godzinę
Dużo starych grzybów. Pojawiają się małe prawdziwki i dużo maślaków. Ogólnie susza
mm — ok. 15 na godzinę
Grzyby głownie stare o dziwo nie robaczywe mimo widocznej suszy w lesie. najwięcej borowik ceglastopory oraz koźlarz grabowy. 4 h chodzenia w 3 osoby zaowocowały 2 koszykami oraz 4 reklamówkami.
mm — ok. 20 na godzinę
brak
mm — ok. 5 na godzinę
kilka kurek, poćce, podgrzybki i 2 prawdziwki. W lesie jakby sucho. Na wysyp jeszcze trzeba trochę poczekać...
mm — ok. 10 na godzinę
Las mieszany, 27 ceglakow małych i średnich, 4 zajączki, 1 kozak czerwony, 3 prawdziwki