Kurki - 12;-),
podgrzybki - 4,
rydze -2, ceglaste -4,
kolczak 1 i 4 (!!) młodziutkie
prawdziwki.
Pojechałam dozbierać sobie
kurek, które w środę były jeszcze małe i nie byłoby o czym dzisiaj pisać ( choć zbiór wielce różnorodny;)), gdyby nie te młode prawe. Napotkany Pan miał 5 takich maluchów, więc w tym czasie i miejscu było ich 9:-))))!!! Czyli... idą.
Kurki wyzbierane, troszkę piórek tylko zostało. Ucieszyły mnie
podgrzybki, sprytnie udające sąsiednie blaszkowate.
Te lasy są dosyć wilgotne, ale widać nie tylko wilgoć potrzebna, pewnie jakieś czary księżycowe się muszą odbyć;))
Mam nadzieję, że trochę otuchy w serca grzybów spragnione wlałam :))))