Jeden, jeden, jeden nie ma totalnego zera. I to grzyb nie byle jaki bo
borowik ceglastopory. Wyrósł przy samej ścieżce rowerowej jakim cudem przy tej suszy nie wiem.
Witam Admina i Leśne Bractwo
Jeden :) Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę rowerową ze Złocieńca do Połczyna-Zdroju. Trasa liczy około 32 km w jedną stronę i prowadzi w większości przez lasy, czyli nic nie stało na przeszkodzie żeby czynić chwilowe dygresje od jazdy rowerem i zobaczyć co słychać w lesie. A słychać jedynie chrzęst wysuszonej na wiór ściółki. Nieco podłamani tym obrotem sprawy zaliczaliśmy kolejne kilometry trasy sprawdzając tu i ówdzie szczególnie przy bagienkach, gdzie jeszcze wilgoci nie brakuje czy coś tam nie wyrosło, nie wyrosło nic przynajmniej podobnego do grzyba. Dojechaliśmy do Połczyna a w drodze powrotnej proszę jaka niespodzianka. Tuż przy ścieżce rowerowej rośnie sobie dorodny
ceglaś przegapiony przez nas wcześniej. Może dlatego, że około 7 kilometrów przed Połczynem zaczyna się niezbyt ostry zjazd i jedzie się dość szybko a z powrotem wiadomo podjazd. W celach statystycznych co do rodzaju lasu za ścieżką rósł młodnik bukowy. Ciekawostką jest duża ilość jabłoni rosnąca wzdłuż trasy, jeśli ktoś lubi jabłka to może wcinać je do woli :) Dodatkowo można nazbierać dzikiej róży, czarnego bzu ewentualnie tarniny - jeśli ktoś zna dla niej jakieś zastosowanie. I jeszcze tylko krótka informacja. Ścieżka rowerowa jest zrobiona w miejscu dawnej linii kolejowej łączącej Złocieniec z Połczynem. Linia ta została zamknięta w latach 90, tory zostały zdemontowane i zrobiono bardzo fajną asfaltową trasę rowerową. Można bezpiecznie jechać, brak jest na niej ruchu samochodów, a i można ją polecić ze względów turystyczno-widokowych bo ze względami grzybowymi trzeba cierpliwie czekać.
Pozdrawiam serdecznie Admina i Leśne Bractwo.