Najpierw była cisza przed burzą, później była burza, więc mimo sobotniej porażki co robi prawdziwy grzyboświrek? Jedzie do lasu 😊 Tym razem góry, gdzie 10 dni temu było całkiem mokro. Nadal jest mokro jednak grzybów brak. 3 wątpliwej urody
podgrzybki i 9
podgrzybków zajączków (u mnie tak się je nazywa). Zwiedzone różne lasy, nisko, wyżej i całkiem wysoko. Jedyne co się pojawia to malutkie gołąbki. Jest ciepło i mokro, potrzeba cierpliwości, a to nie jest moja mocna strona 😉