Las mieszany, umęczony upałem, suchy i brzydko pachnący z powodu rozkładających się grzybów.
Gorąco, ubranie przyklejone, twarz w pajęczynach, rany kute na całym ciele, ale co tam 😅 warto było. Szlachta na wykończeniu, ale reszta rządzi ☺️
kozaki, ceglaste, gołąbki, muchomorki, a nawet spotkałam kilka
rydzy i
kurek.