mm — ok. 25 na godzinę
Kilkadziesiąt borowików szlaczetnych, z których co dziesiąty zdrowy a z reszty wycinanki. Kilkadziesiąt borowików ceglastoporych, te zdrowe. Dodatkowo po trochę Kurek, koźlarzy, podgrzybków brunatnych, maślaków żółtych i pstrych. Przy tych upałach to grzybki długo nie pociągną.

mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów, nawet trującego nie uświadczyłem: (

mm — ok. 15 na godzinę
podgrzybki, park w centrum miasta.

szerzej:
W drodze do jednego z banków z córką przez park, a tu grupkami, spokojnie, nie niepokojone przez nikogo rosną sobie zajączki... Nie taki początek tego sezonu sobie wymarzyłem, ale dobre i to :) A swoją drogą ciekawe, czy na naszych nizinach będzie w tym roku jakikolwiek sezon...:/

mm — ok. 2 na godzinę
Afrykańskie upały dają się we znaki wszystkim. Grzyby schną na potęgę… nawet robaczki nie zdążyły ich dopaść. Zdjęcia oddają obecną leśną sytuację… chyba wyciągnę koszyk do święconki (za radą Tazoka :) pozdrawiam

mm — ok. 1 na godzinę
Klika pieniązkówek gładkotrzonowych, jedna pieczarka łuskowata z jadalnych, ruszyła świerze wrośniaki różnobarwne i lakownice