Miejscówka ta sama co ostatnio, okolice Kielc, Lasy zagnańskie bardziej prawa strona.
Borowiki jodłowe, szlachetne, koźlarze: czerwone, grabowe, białawe,
babki; pyszne
muchomory czerwieniejące,
kurki,
podgrzybki.
Swoją przygodę zacząłem z bratem od zagnańskich lasów prawa strona od Wiśniówki.
borowików już nie ma a ostatnio było 34 kg w kilka godzin. Już nie rosną a jak są to mało. Wysypów ich koniec na ten moment. Za to
koźlarzy grabowych nie dało się zliczyć. Setki albo więcej jeden na drugim. Większość robaczywa, ale udało się pozbierać różnorakie grzybki na zupę, farsz do pierogów oraz pyszny sos. Ludzi nie było. Odważyłem się dzisiaj posmakować
muchomorów czerwieniejących. Są pysze :) Nie da się ich pomylić z innymi z powodu kilku cech m. in czerwienieją. Żaden
muchomor takich cech nie posiada. Dobrze ze u nas nie było zbyt gorąco, bo było sporo chmur i przyjemny wiaterek. Potem pojechaliśmy około godziny 8 na drugie miejsce okolice Zalezianki i Łącznej. Bardzo duży
borowików jodłowych, Duże okazy jak i małe robaczywe, lecz coś tam się fajnego wybrało. Ogólnie wypad jak zawsze udany, nowe miejsca poznane. Za jakiś czas znów nowe miejsca będę odwiedzał. Pozdrawiam wszystkich ciepło